Dostrzegając prozdrowotną moc architektury i rozumiejąc, że polskie społeczeństwo zgodnie z najnowszymi badaniami Głównego Urzędu Statystycznego jest społeczeństwem starzejącym się, a także wierząc, że Skandynawowie znaleźli klucz do szczęśliwej jesieni życia, skupiam swoje wysiłki na koncepcji zielonych sanatoriów i szczęśliwych domów seniora.
Zacznijmy od więzi – Dania od lat uznawana jest za najszczęśliwsze państwo na świecie – co roku w światowym badaniu indexu szczęścia (np. Happiness Index 2022) prym wiodą Finlandia i Dania. I to pozornie dwa kraje, w których płaci się najwyższe podatki.
Dlaczego zatem rok w rok Finowie i Duńczycy uważają, że są szczęśliwi?
Odpowiedzią na to pytanie są właśnie łączące ich więzi i poczucie wspólnoty. Duńczycy rok rok w rankingach badania szczęścia podkreślają, że wspólne rytuały pomagają im budować poczucie bezpieczeństwa. Doskonałym przykładem jest tu wspólny posiłek. A nawet (sic!) płacenie wysokich podatków. Wychodząc z założenia, że wspólnota wpływa na ich samopoczucie Duńczycy budują osiedla na zasadzie kręgu wokół wspólnego dziedzińca. Ten dziedziniec to miejsce zabaw dla dzieci, spotkań sąsiadów. Co ciekawe, brakuje tutaj parkingów, które umieszczane są na obrzeżach osiedla, aby nie zakłócać spokoju mieszkańców. Celowo osiedle zaprojektowano tak, by wywoływać międzyludzką interakcję. Dużą wartością osiedla jest wspólna kuchnia, a więc miejsce kultywowania jednego z najważniejszych łączących ludzi rytuałów – jedzenia. Wspólnotę umacnia też ogródek warzywny dla wszystkich mieszkańców.
Taki koncept architektoniczny i zagospodarowania przestrzeni zachęca do osiedlania się ludzi starszych, którzy poza spokojem, otrzymują też tak ważne dla nich kontakty międzyludzkie i wsparcie sąsiadów.
Dzięki tym założeniom skandynawskich społeczeństw możliwe jest unowocześnienie polskich ośrodków zajmujących się seniorami i przeciwstawienie standardowych, postrzeganych jako smutne i nieprzyjazne gmachów, w których opiekuje się osobami starszymi – należy skupić się na zbudowaniu takiej przestrzeni, która, pozostając blisko prozdrowotnej natury podtrzymuje więzi międzyludzkie, da seniorom wrażenie samodzielności, a jednocześnie podniesie ich poziom szczęścia dzięki kontaktom międzyludzkim ( a one jako takie według badaczy stanowią podstawę ludzkiego szczęścia).